Niebezpieczne związki – tych kosmetyków i zabiegów nie łącz
Jeśli Twoja skóra łuszczy się na policzkach, tłuści w strefie T, ma skłonności do zmarszczek i przeżywa co miesiąc ataki zaskórników oraz wyprysków, mieszanie ze sobą różnych typów kosmetyków i zabawa w domowego chemika może się okazać przepisem na katastrofę.
Ostrożnie z retinolem!
Mieszanką wybuchową dla cery jest retinol i woskowanie twarzy. Retinol jest formą witaminy A, która zwiększa produkcję komórek, pobudza ich odnowę oraz produkcję kolagenu. Retinol należy stosować ostrożnie, ponieważ rozluźnia on warstwę martwych komórek skóry, przez co jest ona delikatniejsza i bardziej podatna na uszkodzenia. Dotyczy to nie tylko zabiegów, ale i mocniejszych kremów. Dlatego, stosując kremy i zabiegi z retinolem, nie należy korzystać jednocześnie z depilacji twarzy woskiem. Gorący wosk może nie tylko oparzyć, ale i po prostu rozerwać przy jego ściąganiu naskórek. Aby tego uniknąć, należy na co najmniej tydzień przed zrezygnować ze stosowania retinolu.
Retinol nie powinien być też stosowany, kiedy poddajemy się chemicznym peelingom. Skóra dzięki retinolowi staje się delikatniejsza, przez co składniki takich profesjonalnych peelingów wnikają w skórę bardziej i szybciej niż zwykle. Oba zabiegi z osobna są bardzo skuteczne, ale i inwazyjne, dlatego nie należy ich już razem ze sobą łączyć. Łączenie ich może skutkować obrzękami, pęcherzami, strupami i łuszczeniem się skóry.
Nie łącz kwasu z olejem
Innym składnikiem kosmetyków i bohaterem zabiegów kosmetycznych w gabinetach jest kwas hialuronowy – choć nazwa brzmi jak wynalazek chemika, jest to kwas, który występuje w naszym organizmie naturalnie. Kwas ten znajduje się w tkance łącznej i jest świetnym nawilżaczem dla stawów, choć znajduje też zastosowanie na twarzy. Dzięki niemu skóra staje się bardziej zwarta, elastyczna i gładsza – kwas hialuronowy jest przy okazji pogromcą zmarszczek. Aby wyciągnąć z niego jak największe korzyści, należy unikać łączenia go z olejami, gdyż kwas hialuronowy nie przeniknie przez natłuszczoną olejem skórę. Dlatego, jeśli już stosujemy oleje i kremy z ich dodatkiem, nakładajmy je po zabiegach z użyciem kwasu hialuronowego – by dać im możliwość wniknięcia w naskórek. Cera przed zabiegiem z kwasem hialuronowym powinna zostać oczyszczona za pomocą preparatów beztłuszczowych.
Laser i dermabrazja – para niedoskonała
Zabiegi laserowe na pewno pomogą Ci w usunięciu blizn, zmian naczyniowych, usunięciu owłosienia czy zmian trądzikowych. Przez pewien czas po zabiegu nie należy stosować innych w danej okolicy. Do takich zabiegów należy dermabrazja chemiczna, ale i wszelkie peelingi. Skóra potraktowana laserem staje się bardzo wrażliwa, może dochodzić do przebarwień, trudno gojących się ran i podrażnień. Dlatego, jeśli ktokolwiek proponuje Ci dla zwiększenia efektów dermabrazję, nie daj się namówić. Unikaj też przez jakiś czas solarium, a także aromaterapeutycznych masaży z użyciem olejków, a nawet naturalnych składników. Najlepiej przez 2-3 dni stosować głównie specjalny balsam nawilżający, a potem powoli wracać do normalnej pielęgnacji.
Robisz makijaż permanentny? Zrezygnuj z solarium
Wybierając się na wykonanie makijażu permanentnego, zrób sobie przerwę w wizytach na solarium – przynajmniej 2-tygodniową. Skóra może być przez pierwsze kilka dni po makijażu zaczerwieniona, spuchnięta i może się łuszczyć. Jeśli jednak skusisz się na sztuczne słońce, ryzykujesz wystąpieniem podrażnień, przebarwień, a nawet nierównomiernym rozłożeniem się barwników.
Wiadomo, że zrobimy jako kobiety wiele, by poczuć się piękniej i lepiej we własnej skórze, jednak wszystko z umiarem. Pamiętajmy zatem, że nadmiar zabiegów przeprowadzanych jednocześnie może okazać się zgubny, a nawet groźny w skutkach. Doskonale wiedzą o tym choćby te kobiety, którym chirurdzy plastyczni i gabinety kosmetyczne wyrządziły podczas zabiegu krzywdę większą niż przysługę.
Ostatnia aktualizacja [21.11.2024]